W pierwszym z tych zadań była nawet matematyka: należało skopiować do Painta obrazek walca i dokleić tam różne dane, objętości i inne głupoty. Aż mi się ciepło zrobiło, że nawet humanom dają coś z zakresu mojej ulubionej dziedziny nauki, ale czar prysł, kiedy przeczytałem, co jest dalej:
Celem zadania nie jest zmuszenie Państwa do wertowania ksiąg matematycznych, dlatego poniżej podajemy rozwiązanie. Państwa rolą jest wykorzystanie podstawowych narzędzi systemu operacyjnego (...).Skopiowane z treści pierwszego zadania
Rozwiązanie
Zadanie należy rozwiązać korzystając ze wzoru na objętość sześcianu:
V = πr^2 * H.
No, to mnie osobiście załamało. Ciekawe, czy na ekonomii, MiM-ie i matematyce też podają ten wzór? Pewnie chodzi o to, że nasz rocznik nie miał jeszcze obowiązkowej matury z matematyki i to jest ponad poziom. Cóż, w takim razie używanie Painta też jest ponad poziom, podobnie jak włączenie komputera oraz zgięcie lewej nogi w kolanie z jednoczesnym wdechem.
A tak przy okazji: Pomijając fakt, że znalezienie wzoru na objętość walca nie wymaga wertowania tajemnych matematycznych ksiąg geometrii euklidesowej, to nie jestem pewien, czy "walec" i "sześcian" to synonimy (patrz "Rozwiązanie" w cytacie). Sądzę, że gdybym skorzystał ze wzoru na objętość sześcianu, to dostałbym zero punktów i jeszcze nie mógłbym się wykłócać.
Myślę, że najwyższy czas unowocześnić pewien znany, dobry dowcip o różnicy pomiędzy walcem angielskim a walcem wiedeńskim. Teraz żart będzie brzmiał tak: "Jaka jest różnica między walcem z Instytutu Anglistyki UW a walcem z wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych PW? Odpowiedź: Walcem z SiMR-u można zgniatać kości, a walcem z IA - grać w kości."

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz