Przeszedłem czterdziesty poziom Clockwords, a potem okazało się, że dalej jest ekran z kolejnymi czterdziestoma poziomami. Podobno jest ich jeszcze więcej. Szlag.
Półtorej godziny zgarniałem śnieg i odkuwałem warstwę lodu od betonu, żeby mieszkańcy bloku 31 mogli zaparkować tam, gdzie wcześniej była wielka góra śniegu. A teraz znowu pada. Szlag.
Ugotowałem mnóstwo makaronu, zjadłem zupę pomidorową, a niedługo i tak będę głodny. Idę spać i stracę osiem godzin, a wkrótce znów będę zmęczony. Szlag.
Robiliśmy z braćmi Mateusza prezent dla Topka, który prędzej czy później będzie skazany na los wszystkich prezentów, które nie są jedzeniem czy innymi artykułami jednorazowego użytku - pójdzie w zapomnienie, leżąc gdzieś w szafce. Szlag.
Piszę notkę, która jest dla co najwyżej pięciu osób, a mimo to próbuję za jej pomocą przekazać coś na poziomie ponad warstwą dosłowną. Za dziesięć notek moje przesłanie zniknie z ekranu i nikt go już nie przeczyta. Szlag.
Chyba mi się narzucił z wczorajszej literatury średniowiecznej motyw "The Wanderer" - wszystko przemija. Z mojego dzisiejszego punktu widzenia - nie warto. Idę spać.
Eeej, z tymi prezentami to nieprawda!!Znaczy ten mój ostatni leży w szafce, ale ja go używam, bo okazało się, ze taka półeczka jest mi potrzebna!^^
OdpowiedzUsuńI podejrzewam, że budkę telefoniczną jaką od nas dostałeś też używasz, jak Ci się rozładuje normalny telefon nie? ;)
A jeśli chodzi o ten przekaz (a w szczególności ta pomidorowa do mnie przemówiła) to to jest znak, że trzeba się cieszyć każdą chwilą i je doceniać, bo przed codziennością, rutyną i obowiązkami nie uciekniesz, ale jak się zaczniesz nimi delektować, to będą przyjemniejsze ;)
Mała
Przez sen przynajmniej podobno mózg rośnie, ale z jedzeniem odczuwam podobne przesłanie koheletyczne. Szkoda, że ja nie mogę się męczyć i głodnieć dopiero po przemaszerowaniu takich dwóch dni i ośmiu godzin.
OdpowiedzUsuńThis was overcome, so may this be, cytując Deora. Przynajmniej do zimy to na pewno się odnosi.
Wybacz chaotyczny komentarz, jest dwadzieścia po północy.